wtorek, 11 grudnia 2007

Anetki zakłady,czyli o podbojach miłosnych mojej terapeutki

Jak zapewne wiadomo Anetka,to moja terapeutka od roku.
Niedawno załozyła się z Leszczem o czekoladę.
Przez co dostała faze(jak to Jolanta stwierdziła)na jednego kolege.
Żadna ze steron nie chce odpuścić.
Ja jednak wiem ,że coś jest na rzeczy bo jeszcze za nikim tak nie latała(nawet barankiem i blanche"blachą".
Wniosek z tego taki ,że niedługo bedziemy bawić na weselu, bo z tej mąki bedzie chleb tak mi to mówi ma intuicja.
Więc Anetka jeśli to czytasz bierz się póki czas za kolegę, bo poźniej może by za poźno.

Brak komentarzy: