piątek, 23 listopada 2007

Dancing Shoes


Dziś w moje ręce dostała się nowa płyta szwedzkiej wokalistki September. Po przesłuchaniu jej stwierdzam ,że jest ona całkiem fajna. Na krążku znalazło się 13 kompozycji z czego 10 na prawdę mi się podobają. Moim zdaniem na największą uwagę zasługują tu Can1t get over,Taboo, Freaking out, Until I die. Niczego sobie też są Candy Love ,Because I love you ,Start it up, Sad song,Cry for you oraz Rest In Peace. Moim zdaniem krążek ten to całkiem niezłe wydawnictwo, choc utrzymane w tympowym dla September stylu ,bez specjalnych nowości. Jednak w porównamu z płytą innej Szwedki Marie Serneholt"Enjoy the ride",płyta ta bezapelacyjnie wygrywa.

czwartek, 22 listopada 2007

Ja i Efekt Veblena??? Chyba żartujesz!!!!!


Dzisiejszą notkę zaczniemy od pewnej definicji z wikipedii.


Efekt Veblena (efekt demonstracji, efekt prestiżowy, ang. Snob effect), zwany także paradoksem Veblena, dotyczy dóbr luksusowych i najbogatszych grup społecznych, jest to wzrost wielkości popytu na dobra luksusowe mimo wzrostu cen tych dóbr.

Posiadanie takich dóbr jest środkiem dowartościowania się, dlatego popyt na nie jest tym większy, im mniej ludzi je posiada, i – paradoksalnie – rośnie wraz z ceną. Przyczyna tego zjawiska tkwi w chęci ukazania przez najzamożniejsze grupy społeczne swojego statusu materialnego za sprawą posiadanych dóbr luksusowych. Przykładami tego rodzaju dóbr są rzadkie dzieła sztuki i markowe ubiory znanych projektantów mody.
Nazwa pochodzi od Thorsteina Veblena, socjologa i jego dzieła pt. Teoria klasy próżniaczej, gdzie przedstawia teorię, wg której ludzie kupują dobra materialne by używać ich na pokaz .


Teraz przeanalizujmy to w odniesieniu do mojej osoby.

Po pierwsze to zaganienie nie może mnie dotyczyc zaważywszy na fakt,że nie należę do najbogatszych grup społecznych.Ja nawet sama nie pracuję,więc jak mam byc najbogatsza???? Po drugie dobre rzeczy mnie nie dowartościowują,ja poprostu wolę kupic coś droższego ,ale dobrej jakości. Nikomu nie ukazjue także mojego statusu materialnego, bo to jest indywidualna sprawa każdego człowieka!! Dzieł sztuki nie kolekcjonuję,a o ubraniach wielkich kreatorów wypowiadac się nie będę.

środa, 21 listopada 2007

Mikołajki tuż tuż

Jak zapewne wszystkie duże i małe dzieci wiedzą,że 6 grudnia obchodzimy Mikołajki. W mojej klasie nie celebrujemy tego dnia, jednak Anetka wpadła na pomysł ,aby zrobic sobie grupowe Mikołajki. Losowanie odbyło się wczoraj. Mnie na nim ie było ,bo obecnie jestem chora . Okazało się ,że trafiła mi się Jolcia ;) Bardzo mnie to ucieszyło,bo przynajmniej mam pomysł co jej kupic. Muzę też pomyśle co sobie sprawi bo to już mój coroczny rytułąła ,że sobie zawsze sprawiam jakiś fajny prezent.

czwartek, 15 listopada 2007

Blackout - moja recenzja.


Kilka dni temu w moich rękach pojawiła się nowa płyta Britney nosząca tytuł "Blackout". Na początku płyta nie zrobiła na mnie zbyt dużego wrażenia ,dopiero po kilkakrotnym jej przesłuchaniu, stwierdziała,że nie jest taka zła. Choc prawdę mówiac oczekiwałam czegoś w podobnej stylistyce jak "In the zone". Do gustu najbardziej przypadły mi piosenki Gimme more, Break the ice, Get naked i got a plan,Toy soldier. Reszta jakoś nie za bardzo mi się spodobała,ale wiadomo nikt nie wydał jeszcze płyty idealnej. Jednak nadal będę trzyma się tego ,że to "In the zone" jest najlepszą płytą w dorobku tej wokalistki,gdyż zawiera ona takie hity jak Toxic,Everytime, I got that (boom boom), Touch of my hand, Shadow i moje ulubione Breathe one me(ta piosenka jest świetna, nie chodzi o tekst ale o muzykę, jest łatwo chwytliwa przez co ją tak lubię.)

wtorek, 13 listopada 2007

Konfiguracja kompa

Dziś niestety złożyło się tak,że trzeba było udoskonalic trochę mój kochany komputerek. Na początku myślałam,że to coś z zasilaczem albo wentylatorem, jednak po bliższym zbadaniu mojego kompa przez informatyka okazało się , że konieczna będzie wymiana dysku na nowy. Wszystko byłoby fajne ,bo wkońcu nowy dysk to większa pojemnośc itd. Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to ,że wszystko muszę sobie zrobic od nowa. Trochę to potrwa ,ale lepsze to niż utracenie tych wszystkich moich danych(a jest tego sporo).

poniedziałek, 12 listopada 2007

Zima na całego


Tak jak się już od kilku dni spodziewałam, zima do nas przyszła na dobre. W sumie trochę dziwnie się czuję z tym ,że tak wczesną porą pojawił się śnieg. Na ulicach od razu zapanowało zamieszanie. Z powodu takiej pogody odwołana została klasowa wycieczka. Ja z tego się bardzo cieszę,bo tak prawdę mówiąć nie chciałam jechać do Kazimierza Dolnego. Lepsza byłaby moim zadniem wycieczka do Oświęcimia,która być może odbędzie się na wiosnę. Jak na razie pozostaje się tylko uczyć bo pogoda temu sprzyja. No i chyba czas najwyższy zacząć mysleć o jakiś Mikołajkach w koleżeńskim gronie(w razie wątpliwości).Wkońcu czas ucieka bardzo szybko i ani się nie obejżymy, a będziemy mieli 6 grudnia ;)

niedziela, 11 listopada 2007

Czyżby zima zagościła już u nas na dobre??

Właśnie wróciłam z małego spacerku po mieście i stwierdzam,że chyba uroczyście można ogłosić,że zima już nadeszła. Niby nie ma jeszcze śniegu,ale jest okropnie zimno. Najlepiej przydałoby mi się jakieś ciepłe futerko. Może z niedźwiedzia, bo na Syberii takie noszą i jest im ciepło. Jak zwykle nie mogło sie obejść bez jakiejś akcji. Najpierw jakiś natrętny gołąb wpakował się na ławke i nie chciał z niej zejść,ale po chwili wystraszył się psa i uciekł. Poźniej chyba z pięć razy koło nas krążyła jakaś starsza pani z Bokserem,który chyba miał coś z pęcherzem. Na koniec jakiś niezbyt przyjemnie pachnący pan, bedący w stanie wskazującym, zaczął prosić o pieniądze i papierosy. To był wystarczajacy znak ,żeby sie zmywać. Nawiasem mówiąc to trochę zimno się też zrobiło,więc nie było po co siedzieć w tym parku

Pierwszy wpis

Właściwie nie wiem o czym napisać w tej notce,ale zaraz coś postaram się wymyslić. Może coś o sobie??Mam 17 lat ,mieszkam w średnim mieście na podkarpaciu.Jestem pół optymistką i pół pesymistka, co za pewne uwidoczni się w moich notkach . Postaram się pisać jak najczęsciej tylko będę mogła, a także w miarę możliwosci będę urozmaicać notki. To byłoby chyba na tyle bo zaraz będe wybywać z domu odezwę się wkrótce.